Jak wiecie
lubię spotykać się z ludźmi, więc jak tylko mam możliwość to, to czynię :)
Gdy tylko
pojawiła się informacja o zapisach na spotkanie blogerek - SPOTKAJMY
SIĘ W TRÓJMIEŚCIE. Wysłałam zgłoszenie.
Kiedy ogłoszono wyniki rekrutacji byłam miło zaskoczona i równie bardzo
ucieszył mnie fakt, że mogłam zabrać ze sobą Tomcia. Dodatkowym plusem tego
wszystkiego było to, że i tak w tym czasie miałam być na Wybrzeżu.
Tak więc 6 sierpnia wraz z moim Tomciem
wyruszyliśmy zdobywać wiedzę do Gdyni.
Jak wiadomo wyprawa z dzieckiem to jest naprawdę wyprawa, więc wyszłam
wcześniej aby zdążyć na czas. No cóż pech chciał, że nie zdążyłam na pociąg, a następny
miałam za 15 minut. Kiedy dojechałam do Gdyni (wysiadłam na Wzgórzu – znam trochę
okolicę więc wiedziałam, że stamtąd będzie szybciej) okazało się, że pod Dom
Marynarza nic nie jedzie i jeszcze ulice są pozamykane bo jakieś biegi trwają.
Niestety musiałam iść z moim maluchem na piechotkę, ale On lubi spacery, więc nie
było problemu – jedynie tylko to, że trzeba było iść szybko, a On chciał
wszystko zobaczyć. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zadzwoniła i nie
uprzedziła, że mogę się spóźnić z 15 minut, ale udało się i dotarłam na czas. Jedynym
problemem było znalezienie hotelu, bo nigdy w nim nie byłam, ale dzięki uprzejmości męża
jednej z dziewczyn (nie wiem której) trafiłam bezbłędnie.
Spotkanie
odbywało hotelu Różany Gaj w
Gdyni, a nasze dzieciaki bawiły się świetnie pod okiem pań animatorek z grupy O rety - animacja
na placu zabaw z widokiem na morze i w sali gdzie odbywało się spotkanie.
lekka trema :)
Tematem
pierwszego wykładu była fotografia i poprowadził go Pan Mateusz z MFotoArt, który równocześnie
odpowiadał za oprawę fotograficzną wydarzenia. No cóż, trochę się zawiodłam, bo
większość z tego co usłyszałam to już wiedziałam.
Następnym
punktem programu była licytacja, z której cały dochód przekazany został na Gdyńskie Hospicjum. To były bardzo
przyjemne chwile i każda z nas znalazła coś dla siebie. Żaneta z bloga Mother and Son na prawdę
spisała się na medal :)
Licytację
osładzałyśmy sobie pysznym truskawkowym tortem, który zapewniła nam Kraina Wypieków.
Następnie kilka słów powiedziała Pani Magda z Baby Shower
Trójmiasto, która
przedstawiła nam ofertę oraz możliwości, jakie niesie za sobą organizacja takiej
imprezy dla przyszłej mamy. Bardzo chętnie wzięłabym udział w takim przyjęciu.
Ostatnia wykład był na temat odżywiania dzieci, czyli
tego, co dla wszystkich mam jest najważniejsze. Wykład poprowadziła Pani dietetyk Agnieszka Danielewicz z Instytutu
Żywienia i Rozwoju Eligo.
Każda z nas była pod wrażeniem wiedzy,
jaką nam przekazała. Na przykładach z życia opowiadała jak należy karmić dzieci
w różnym wieku by były szczęśliwe, zdrowe i miały mnóstwo siły do działania.
Pokazała nam, ile cukru jest w znanych wszystkim produktach. Do niektórych przykładów
prosiła dzieci o pomoc.
Jak już
wcześniej wspomniałam naszymi dziećmi zajęły się Panie animatorki - Ania i Gosia z O rety -
Animacja Nauka Zabawa. Ponieważ pogoda była cudowna to nasze pociechy
mogły szaleć w ogrodzie hotelowym, specjalnie przygotowanym dla dzieci.
Oprócz wykładów miałyśmy też czas na pogaduchy.
Ostatnim punktem spotkania był obiad, na który myślę każda czekała już niecierpliwie.
Nie żałuję mojej decyzji i spędzonego dnia na tym
spotkaniu. Poznałam kilka nowych osób, które znałam tylko z internetu i mam
nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy.
Z Olą i Martą :)
Szczególne ukłony w stronę sponsorów, dzięki którym możliwa była pomoc dla Gdyńskiego Hospicjum, a także dla Żanety, która ogarnęła wszystko i
zaplanowała nam ten sobotni dzień. Z licytacji udało nam się zebrać 1135 zł
W spotkaniu uczestniczyły :
- Żaneta Bomba (http://mother-andson.blogspot.com/)
- Basia Tomczak (www.pierwsze-kroki.com)
- Monika Kilijańska (www.konfabula.pl)
- Aleksandra Protasewicz (http://okiemalexa.blogspot.com)
- Joanna Misiak (www.krzywaprosta.pl)
- Ola Greszczeszyn (www.wokoldzieci.pl)
- Marta Kalamon (http://kalmarkitchen.blogspot.com)
- Sylwia Narkowicz (www.oczamimamy.pl)
- Natalia Majewska (www.schwytanechwile.pl)
- Magdalena Mozgawa-Kolasa http://www.borsuczkowo.pl/
- Ja
Niestety, nie udało się dotrzeć Ani Chwastowskiej
z bloga Mama Cukiereczki,
ale cóż życie czasem układa nam inny scenariusz niż byśmy chciały.
Cześć zdjęć udostępniła nam Joasia z bloga Krzywa Prosta :) , a kilka jest moich
O prezentach
jakie przywiozłam i o tym co wylicytowałam napiszę Wam następnym razem :)
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach