Obiecałam Wam przepis, ale muszę od razu się przyznać, że
jestem całkowitym laikiem w tej sprawie. Zupę dyniową jadłam i uwielbiam, ale
nigdy sama nie robiłam więc musiał kiedyś nastąpić ten pierwszy raz. W sumie
okazja sama się znalazła ponieważ będąc w Biedronce była przecena tych fajnych
małych dyń i zamiast 4 zł za kg zapłaciłam 0.99 czyli moja dyńka kosztowała
około 2 zł :D No ale do rzeczy.
Potrzebujemy:
Około 80 dkg miąższu z dyni
5 niedużych kartofli
3 średnie marchewki
mała pietruszka
sól, cukier, pieprz,
imbir, kurkuma, curry,
1 łyżka masła
1 łyżka Oleju Dyniowego SemCo
½ szkl mleka - u mnie 1,5%
1 łyżka jogurtu naturalnego - u mnie 9%
Moją dynie wzięłam wydrążyłam, ponieważ chciałam zrobić z
niej jeszcze lampion :)
Do garnka wrzucamy wydrążony miąższ z dyni, obrane i
pokrojone w dużą kostkę kartofle, marchew w plastry, pietruszkę w plastry, zalać
wodą hmmm i tu powstaje problem ile tej wody. Ja wlałam tyle aby zakryło
warzywa, ale myślę, że można dać mniej bo potem będzie bardzo rzadka zupa i
solimy. Przykrywamy garnek i gotujemy do miękkości, tzn. moja marchewka była na
pół miękka :)
Ponieważ jak wspomniałam dałam sporo wody to ją potem odcedziłam,
ale do drugiego naczynia. Gorące warzywa zblendowałam dodałam przyprawy (tu już
dowolność, jak kto lubi ostro czy słodko), ale ja najpierw podzieliłam mus na
dwie części.
Jedną zrobiłam na gęsto i na ostro, a drugą rzadszą i delikatną.
I wersja - Gęsta zupa bez cukru i dodałam wszystkie ostre
przyprawy chwilkę podgotowałam i na koniec już po wyłączeniu dodałam łyżkę
oleju dyniowego
II wersja – do gęstej zupy dodałam wcześniej odlany wywar,
doprawiałam do smaku łyżeczką cukru i przyprawą pięciu smaków około ¼ łyżeczki.
Następnie zagotowałam dodając ½ szkl mleka 1,5% oraz 1 łyżkę masła i na tym ugotowałam lane
kluski.
Propozycja podania:
I wersja – podajemy z grzankami i kleksem z jogurtu
naturalnego
II wersja – z lanymi kluskami
Do przyprawienia potrawy użyłam przypraw od Kociołek Smaków, a przyprawy kupić możecie TU
Mam nadzieję, ze przepis jest prosto napisany i chętnie go
wypróbujecie :)
Życzę
Smacznego
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach