Wielu z nas posiada
długi, kredyty, a co niektórzy wpadli w pętlę finansową. Często nie dając sobie
rady ze spłatą kredytów bierzemy kolejny lub robimy konsolidację, dzięki którym
udaje nam się spłacić część rat, ale niestety robimy kolejne długi i przez
kolejne lata musimy je spłacać. Często bywa też tak, że te konsolidacje nic nie
dają tylko wydłużają nam czas spłaty, a i tak w pewnym momencie nie dajemy rady
ich spłacać. W ten też sposób zapętlamy się i powstaje błędne koło.
W wielu krajach
europejskich jest możliwość ogłoszenia upadłość konsumenckiej. Takie pojęcie
funkcjonuje również w prawie polskim, natomiast w prawie brytyjskim mówi się o bankructwie osobistym. Upadłość
konsumencka w polskim prawie pojawiła się w roku 2009 i miała dać nadzieję dla
setek tysięcy ludzi posiadających przeterminowane zadłużenie bez możliwości
spłaty.
Piętrzące się raty za
kredyty, niespłacone faktury czy utrata pracy potrafią doprowadzić do ruiny
finansowej. W związku z tym wielu dłużników ucieka za granicę przed zaległościami
w płatnościach. Wyjazd do Anglii lub innego kraju niestety nie kończy
trudności finansowych, a polskie przepisy nie są przychylne dla dłużnika i ogłoszenie
bankructwa wcale nie jest prostą sprawą. Dlatego też popularnością cieszy się upadłość transgraniczna,
gdyż zagraniczne przepisy są o wiele łaskawsze dla zadłużonych. Jest to często
jedyny ratunek dla osób, które w związku z nieprzychylnymi zdarzeniami
życiowymi popadły w długi.
Podstawową przesłanką do ogłoszenia takiej upadłości
jest rozporządzenie Rady WE z nr 1346/2000 z 29 maja 2000 r.
Mieszkasz w Anglii lub
innym kraju, masz długi w Polsce, których nie możesz spłacić? Skontaktuj się z
Kancelarią, a Oni odpowiedzą na Twoje pytania.
Masz jakieś doświadczenia w tym temacie? Podziel się z nimi w komentarzach :)
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach