03 października 2017

Mój trzeci pierwszy raz w tym roku czyli jak było na See Bloggers

Przyszła pora na trzecią relację z konferencji, tym razem z See Bloggers w Gdyni. Ponieważ odbywało to się w lipcu i nad morzem to wybierając się na spotkanie zaplanowałam czas inaczej. Do Trójmiasta pojechałam kilka dni wcześniej i zatrzymałam się u mojej mamy, u której spędziliśmy z synkiem część wakacji, więc było to połączenie przyjemne z pożytecznym. 

Aby dotrzeć na spotkanie na czas, to do Gdyni wybrałam się już w piątek na wieczór i zatrzymałam się u ŻanetyMother and Son (która dzielnie znosiła moją obecność J) Jako, że w Gdyni dawno nie byłam poszłyśmy na wieczorny spacer.



Konferencja See Bloggers to jedno z największych wydarzeń dla blogerów. To był mój pierwszy raz (jeden z wielu :P) na See Bloggers i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po nim. Wiedzę, którą udało mi się zdobyć w jakiś sposób wykorzystam, chociaż nie ze wszystkiego jestem zadowolona. No, ale może po kolei.



W sobotę rano razem z Żanetą zebrałyśmy się i wyruszyłyśmy „dotleniać” nasze zwoje mózgowe, na chyba największej konferencji, na jakiej miałam możliwość być czyli na See Bloggers. Ponieważ zarejestrowałyśmy się już w piątek to nie musiałyśmy się zbytnio śpieszyć, więc na spokojnie dotarłyśmy na miejsce. 


Niestety nie udało mi się załapać na wszystkie warsztaty, ale tym się nie przejmowałam gdyż miałam czas na spotkania z innymi blogerami czy też rozmowy przy stoiskach różnych marek oraz wzięcie udziału w przeróżnych konkursach. 










W sobotę miałam zaplanowany tylko „Fotospacer ze smartfonem” z Mariuszem Stachowiakiem, na który w końcu nie poszłam ponieważ stwierdziłam, że nie znam na tyle swojego telefonu żebym mogła się tam odnaleźć. Pomimo tego sobota nie była dniem straconym, poznałam wiele ciekawych osób oraz posłuchałam wystąpień na panelach otwartych.


 Sobotni wieczór był zaplanowany na imprezę See Bloggers, na której rządził styl rockowy, chociaż DJ chyba nie do końca wiedział o co chodzi, bo muzyka wcale nie była rockowa. 



W gruncie rzeczy poza tym, że można było się spotkać i pogadać to impreza niezbyt się udała dlatego też, razem z Żanetą i MonikąKonfabuła, jeszcze przed północą pojechałyśmy do domu.

Niedzielę zaczęłyśmy do pysznego śniadania przygotowanego przez Łowicz i można było też wypić pyszne herbatki, które samemu się komponowało na stoisku Loyd.



Ten dzień miałam już bardziej wypełniony warsztatami.
Byłam m.in. na ciekawym wykładzie „O (prawie) wszystkim, co o piersiach warto wiedzieć” zorganizowanym przez Oillan prowadzonym przez Pana Doktora Daniela Maliszewskiego, który bardzo ciekawie opowiadał o badaniach i operacjach piersi.



Skorzystałam również z wykładów poprowadzonych przez AA Cosmetics, chociaż nie do końca byłam z nich zadowolona. Należy jednak wspomnieć iż AA Cosmetics obchodziło swoje 35 urodziny i z tej też okazji były przeprowadzane konkursy, w których wzięłam udział. Jednym z nich było rozpoznawanie smaków z zamkniętymi oczami. Zabawa była bardzo fajna i wywoływała salwę śmiechu nie tylko u mnie, ale u osób stojących obok J










Mimo fajnych warsztatów i paneli uważam, że i tak najważniejsi na tych wszystkich spotkaniach są ludzie. W końcu udało mi się poznać RenatkęTrustedCosmetics, MichałaTwoje Źródło UrodyKasięSklerotyczka spotkałam też super dziewczyny MagdęKartka z Pasją, KrysięTwardo na ziemi miękko w chmurach, MonikęKobieta zmienną jest, KasięChwile Mamy i wiele innych cudownych osób. 


Wiele czasu spędziłam też z super dziewczynami, z którymi hmmm nie mam czasu się spotkać w swojej okolicy – śmieszne, ale prawdziwe. Dziękuję Wioli Niewyparzona Pudernica, MagdzieMazgoo i Kasi – Kosmetyczny Młyn za super spędzony czas.

Pozdrawiam wszystkie nie wymienione osoby i Wam również dziękuję za te dwa super dni i do zobaczenia za rok albo i szybciej.

Część zdjęć dla See Bloggers zrobił Piotr Żagiell Photography
Pozdrawiam

Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach