Zima w toku, więc
trzeba umilać sobie nie tylko dni ale i wieczory. Kiedy w dzień w po domu
rozchodzą się zapachy pieczonych mięs, ciast czy parzonej kawy to wieczorem
miło jest otulać się innymi zapachami.
Tym razem mam dla Was propozycję od Faberlic, a jest to scrub do ciała malina z białą czekoladą.
Kosmetyk ma postać galaretki i do złudzenia przypomina konfiturę malinową aż
chciało by się ją zjeść.
Peeling delikatnie
poleruje skórę dzięki maleńkim pestkom malin, a skóra staje się jedwabista i
gładka.
Skład:
Aqua, glycerin, peg-40
hydrogenated castor oil, polyethylene, rubus idaeus (raspberry) seed powder,
prunus armeniaca (apricot) seed powder, rubus idaeus fruit extract, carbomer,
triethanolamine, disodium edta, propylene glycol, diazolidinyl urea, methylparaben,
propylparaben, sodium benzoate, potassium sorbate, fragrance, ci 14720, ci
42090, ci 20285.
Peeling znajduje się w
plastykowym, zakręcanym pudełeczku z którego bardzo łatwo wydostaniemy kosmetyk.
Pod nakrętką Scrub zabezpieczony jest folią więc mamy pewność, ze nikt przed
nami nie wkładał palców do środka.
Jak wspomniałam kosmetyk
ma piękny, intensywny kolor oraz cudowny zapach i od razu zachęca do użycia. Ten
cudny zapach sprawia, że poczujesz się niczym dziecko otulone zapachem konfitur
przygotowywanych przez babcię.
Scrub delikatnie złuszcza skórę pozostawiając ja
gładką, a do tego cudownie pachnącą. Polecam z czystym sumieniem ten kosmetyk tak
samo jak masło
do ciała, o którym mogliście przeczytać wcześniej.
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach