Zima trwa dalej, czasem
jest mroźniejsza, czasem łagodna, ale to nadal zima więc warto się ciepło
ubierać. Tym razem o to żebym nie zmarzła zadbały sklepy Sammydress, Zaful i Rosegal. Rzeczy te zamówiłam już dawno,
ale wiecie jak działa poczta w okresie świątecznym, dlatego też moje paczki
zaczynają dopiero przychodzić. Na swój piątkowy spacer ubrałam ciepłą kurtkę z
dużym kapturem, ciepły komplet: szalik i czapka oraz śliczne bordowe botki (te
ubrałam tylko do zdjęć, bo są raczej na wiosnę), miałam też śliczną bordową
czapkę (do zdjęć) i cudowną torebkę.
Kurtka
pochodzi ze sklepu Sammydress, jest
zapinana na guziki co mnie trochę nie zadowala ponieważ wolę na zamek.
Początkowo myślałam, że odpruje guziki i wstawię zamek, ale niestety się nie da
bo to są guziki nabijane, ale już wymyśliłam, że wszyje zamek pod spód i tym sposobem
będę miała podwójne zapięcie J
Kurtka ma na rękawach, kołnierzu i przy guzikach „sztucznego misia”, kieszenie
zapinane na zamek, w których ukryta jest gumka do ściągnięcia kurtki jeśli jest
za luźna. Ponadto kurtka ma bardzo duży kaptur co jest wielkim plusem, bo ja
uwielbiam kurtki z kapturami.
Do kurtki ubrałam
ciepłą czapkę i szalik ze sklepu Zaful. Komplet jest bardzo ciepły, więc
bardzo przydatny w czasie mrozów, których ostatnio aż takich nie mieliśmy. Szalik
jest tak długi, że owijam się nim bardzo szczelnie, natomiast czapka nie dość, że jest z ciepłej wełny to dodatkowo podszyta jest hmmm polarkiem.
Na nogach mam śliczne botki od sklepu Rosegal , raczej na wiosnę bo nieocieplane J , które mają wstawki z grubszej lycry co sprawia,
że wejdą na ciut szerszą stopę. Buty mają zapięcie na zamek, są ślicznie
ozdobione i dosyć wygodne. Wzięłam rozm. 41 i są trochę luźne, ale mam wrażenie,
że jakbym wzięła 40 to by były za małe.
Całość zwieńczyła
śliczna czarno-czerwona torebka ze
sklepu Sammydress z motywem Miki
Mause. Torebka jest zapinana tylko na zatrzask i dodatkowo ściągana na tzw.
troczki zakończone łapką i spodenkami Myszki Miki. W środku nie ma żadnych
kieszonek, jest to typowa torebka worek. (niestety jest już niedostępna)
Dodatkowo zabrałam ze
sobą (żeby Wam pokazać) bordową czapkę, którą mam ze sklepu Zaful,
tę noszę w trochę cieplejsze dni czyli tak ok. 0 do 5 stopni :D Czapka jest
dosyć ciepła i bardzo miła w dotyku, jest ozdobiona delikatnymi szklanymi koralikami
(kurcze zapomniałam jak one się nazywają hihihi)
Jak Wam podobają się moje
nowe nabytki?
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach