Tym razem przedstawiam
Wam kolorowy kosmetyk marki AA, który również mam okazję testować w ramach
akcji Testuje z Twoim Źródłem Urody. Produktem tym jest podkład kryjąco-witalizujący linii
Vegan FRESH, kolor 104 Medium Beige. Czemu wybrałam ten
produkt, a nie jakiś krem? Temu, że nigdy nie miałam kosmetyków kolorowych
(bynajmniej sobie nie przypominam) od AA i temu, że byłam ciekawa tego
produktu.
„AA Vegan Fresh to linia
wegańskich podkładów z certyfikatem fundacji Viva!
Fluid nadaje skórze
świeży wygląd oraz zapewnia perfekcyjne dopasowanie i krycie przez cały dzień,
a dzięki starannie wyselekcjonowanym składnikom roślinnym (Aloes, Chia, Róża)
przywraca skórze witalność i dodaje energii.”
Składniki:
Aqua, Cyclopentasiloxane, Cetyl PEG/PPG-10/1
Dimethicone, Dicaprylyl Carbonate, Nylon-12, Glycerin, Polyglyceryl-4
Isostearate, Sodium Chloride, Camellia Sinensis Leaf Extract, Bambusa Vulgaris
Shoot Extract, Methyl Perfluorobutyl Ether, Isododecane, Aloe Barbadensis Leaf
Juice, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Allantoin, Avena Sativa (Oat) Kernel
Extract, Stearalkonium Hectorite, Propylene Carbonate, Tocopheryl Acetate,
Propylene Glycol, Polysilicone-11, Butylene Glycol, Decyl Glucoside, Caprylyl Glycol,
Hexylene Glycol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin [+/- May Contain: CI
77891/Titanium Dioxide, CI 77492, CI 77499, CI 77491].
Podkład znajduje się w
miękkim opakowaniu, w formie tubki, o pojemności 30 ml. Dzięki takiemu
opakowaniu będziemy mogły zużyć kosmetyk do samego końca, rozcinając je.
Jak wspomniałam mój
kolor to Medium Beige, jest to kolor troszkę ciemniejszy niż zazwyczaj używam,
ale nie za ciemny. Ogólnie rzecz biorąc kolorystyka tej serii jest dość skromna
bo są tylko cztery odcienie: 103 light beige, 104 medium beige, 107 dark beige
oraz 109 caramel. Konsystencja tego podkładu jest dość gęsta, więc wydobędziemy
z opakowania odpowiednią ilość kosmetyku, bez obawy że nam się wyleje i będzie
go za dużo. Fluidu nie trzeba dużo aby nasza buzia była nim ładnie pokryta, dzięki
temu jest też bardzo wydajny. Nakładanie produktu gąbką sprawiło mi trochę
problemów, ale jakoś mi się udało, najlepiej jednak nakłada mi się go pędzlem,
a na koniec wklepuję go palcami. Podkład nie powoduje też wrażenia maski, co
bardzo sobie cenię, gdyż nie lubię czuć produktów na skórze. Uważam, że jest to
bardzo fajny produkt do codziennego makijażu.
Makijaż z udziałem tego podkładu (więcej zdjęć)
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach