Dlaczego piszę w liczbie mnogiej? Dlatego, że aby napisać o jednej musiałam przeczytać też druga, a tak naprawdę pierwszą i to o niej będzie dziś kilka słów. Książkę sama kupiłam, ponieważ nie było jej w mojej bibliotece i jest nią "Pisarka" Katarzyny Michalak.
Książka opowiada o
Ewie, która jest bardzo znaną pisarką i dzięki namowom swojego wydawcy zaczyna
pisać nie-autobiografię.
Ewa na potrzeby
powieści, swojej postaci nadaje imię Weronika. Poznajemy ją jako kilkuletnią
dziewczynkę, która potem rozpoczyna naukę w szkole, poznaje swojego pierwszego
i jedynego przyjaciela Wiktora, który pochodzi z patologicznej rodziny.
Weronika jest dzieckiem niechcianym, co rodzice okazują jej na każdym kroku.
Sami natomiast zajęci są robieniem kariery, a dziecko im tylko przeszkadza.
Mała wychowywana jest w domu gdzie nie stosuje się przemocy, bicia, krzyków lecz inne kary za najmniejsze "przewinienia", które są bardzo drastyczne. Weronika trafia pod opiekę swojej Buni i to właśnie ona stworzy dziewczynce namiastkę domu. Wtedy też przyjaźń z Wiktorem zostaje wystawiona na próbę. Niestety babcia umiera, Wiktor jest w poprawczaku i dziewczyna zostaje sama. Świetnie sobie radzi, chodzi do szkoły spełnia swoje marzenie, aż pewnego razu jej życie zostaje wywrócone do góry nogami.
Mała wychowywana jest w domu gdzie nie stosuje się przemocy, bicia, krzyków lecz inne kary za najmniejsze "przewinienia", które są bardzo drastyczne. Weronika trafia pod opiekę swojej Buni i to właśnie ona stworzy dziewczynce namiastkę domu. Wtedy też przyjaźń z Wiktorem zostaje wystawiona na próbę. Niestety babcia umiera, Wiktor jest w poprawczaku i dziewczyna zostaje sama. Świetnie sobie radzi, chodzi do szkoły spełnia swoje marzenie, aż pewnego razu jej życie zostaje wywrócone do góry nogami.
Czy Wiktor zaopiekuje
się swoją dziewczyną? Czy dziewczyna będzie musiała wrócić do rodziców? A może
znajdzie się jakieś inne rozwiązanie? Na te pytania odpowiedź znajdziecie w
pierwszej części trylogii Katarzyny Michalak - "Pisarka"
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Staram się Was odwiedzać i również odwdzięczać się komentarzami na Waszych blogach